Przeżyłam jedną z najgorszych chwil
w swoim życiu. W czwartkowy wieczór trzy tygodnie temu dostałam
informacje od swojej siostry, że nasza mama wyszła z domu i nie
wróciła. Faktem jest, że ma ona problemy z pamięcią, więc
zdarzały się już dotychczas sytuacje, że zwykłe wyjście do
sklepu wiązało się z zgubieniem. Zawsze jednak finał sprawy był
taki, że jakiś sąsiad, bądź ktoś kto znał naszą mamę
odprowadzał ją na odpowiedni adres.
Inaczej miała się sprawa w felerny
czwartek. Mama poszła do kościoła, który jest zaledwie kilka ulic
od miejsca jej zamieszkania. Widziano ją jeszcze w drodze do
kościoła, jak również w samym kościele. Bezpośrednio po wyjściu
z budynku ślad naszej mamy zaginął, jakby rozpłynęła się w
powietrzu. Pytaliśmy wszystkich sąsiadów, znajomych,
rozwieszaliśmy ogłoszenia ze zdjęciem, poszukiwaliśmy na wszelkie
sposoby. Nasza mam ku rozpaczy wszystkich nie wróciła na noc, nie
wróciła też kolejnego dnia.
Z każdą godziną poszukiwań,
atmosfera była coraz bardziej napięta. Postanowiłam powierzyć
problem komuś, kto zajmie się sprawą profesjonalnie. Prywatny detektyw Rybnik okazał się do tego celu najodpowiedniejszą
osobą. Już w dwa dni po zleceniu zadania uzyskaliśmy podstawowe
informacje, gdzie i w jakich godzinach widziano zaginioną. Kolejnego
dnia nasz detektyw zlokalizował już naszą mamę. Okazało się, że
na skutek utraty pamięci nie wiedziała jak ma wrócić do domu. W
szoku i zdezorientowana wsiadła do pierwszego lepszego autobusu i
błądziła po okolicy, później przemieściła się dalej i w
chwili przebłysku pamięci trafiła do swojej dawnej koleżanki w
sąsiednim mieście.
Po całej sytuacji była nieco
zaskoczona, że się o nią martwiliśmy, a jej znajoma szczerze nas
przepraszała za brak informacji, ponieważ nie była świadoma jak
dokładnie mają się sprawy. Mimo wielkiego szoku, jestem bardzo
szczęśliwa z finału sprawy. Na dzień dzisiejszy ustawiamy dyżury
i pilnujemy mamy, ponieważ mamy już świadomość jak duże
zagrożenie niosą za sobą zaniki pamięci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz