poniedziałek, 16 listopada 2015

Zakupoholizm - choroba XXI wieku

Kupowanie i konsumpcja są wszechobecne i naturalne. W sklepach jest dosłownie wszystko, wystarczy wyjść i po to sięgnąć. Kobiety bardzo często lubią sobie poprawiać nastrój właśnie w czasie zakupów. Granica pomiędzy zwykłymi zakupami a zakupoholizmem jest bardzo cienka. 

Do uzależnienia od zakupów prowadzą te same mechanizmy, które prowadzą do pozostałych uzależnień. Najczęściej są to problemy osobiste, problemy rodzinne, poczucie braku kontroli nad własnym życiem. 
Zakupoholiczki w ciężkich chwilach kupują niepotrzebne rzeczy, by poprawić sobie nastrój jednak już kilka godzin po zakupach zły nastrój wraca. 



Badania wykazały, że najbardziej typowe cechy dla osób uzależnionych od zakupów to:
- kupowanie, które bardzo obciąża domowy budżet, nabywanie rzeczy całkiem nieprzydatnych,
- kupowanie, które przeradza się w nawyk, któremu nie można się oprzeć, dochodzi do utraty kontroli, co może doprowadzić do utraty nawet całego majątku,
- potrzeba posiadania często idzie w parze z innymi uzależnieniami (alkohol, hazard) lub chorobą na przykład depresją.

W wyjściu z nałogu pomóc może terapia - podobnie jak w przypadku pozostałych uzależnień. Na początku stosuje się leki antydepresyjne, które przynoszą poprawę nastroju. W Stanach Zjednoczonych działają grupy wsparcia dla osób, które ogarnięte są manią kupowania.

Badania konsumenckie wykazują jednak, że w Polsce na szczęście niewiele jest osób, które cierpią z powodu tego typu uzależnienia. 
Mam wrażenie, że jest to związane z przekazywanymi z pokolenia na pokolenie wartościami lub z brakiem wystarczającej ilości pieniędzy. 
W naszym kraju nadal ludzie z problemami najczęściej sięgają po alkohol i papierosy. 
Trudno powiedzieć, które uzależnienie jest gorsze, ponieważ każde wiąże się z jakimiś negatywnymi skutkami, jednak alkohol i papierosy na pewno dodatkowo skutkują utratą zdrowia, a nawet życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz