Przyjechałam do rodzinnego domu po długim czasie nieobecności. W moim pokoju nadal wszystko było jak dawniej. Stwierdziłam, że remont i porządki są tam pilnie potrzebne. w ciągu jednego tygodnia z pomocą taty było przemalowane, przemeblowane a część rzeczy wylądowała w czarnych workach.
No dobra jeden pokój z głowy, teraz trzeba uporządkować pokoje po dziadkach. Pierwszy umarł mój dziadek, od tego czasu minęło jakieś 15 lat. Po jego śmierci, babcia nic już nie zmieniała, ręczniki były tam gdzie zawsze, bibeloty stały w tych samych miejscach, a pamiątki i stare zdjęcia zamknięte w drewnianej skrzyni.
Skoro moje życie ułożyło się tak a nie inaczej i mam zamiar zamieszkać w domu po dziadkach muszę się uporać ze wspomnieniami, oddzielić rzeczy, które warto zachować od tych które z pewnym smutkiem i tęsknotą będę musiała wyrzucić. Zaczęłam przeglądać każdą szafkę i szufladkę i w końcu natrafiłam na tą wielką drewnianą skrzynię ze zdjęciami. Jest ich bardzo dużo, wszystkie czarno-białe, w różnych rozmiarach. Poprosiłam mamę o to, żeby przejrzała je ze mną ponieważ nie do końca wiedziałam, kim są ludzie ze zdjęć. Pamiętam, że od zawsze lubiłam przeglądać te zdjęcia z dziadkiem lub babcią, coś mnie w tym pociągało. Nie do końca wiem, czy to była chęć poznania ich przeszłości czy coś innego.
Mama też nie do końca znała wszystkie postacie z tych starych fotografii, ale jednogłośnie stwierdziłyśmy, że wszystkie zdjęcia zostają. Te zdjęcia to właściwie najfajniejsza rzecz po moich dziadkach, i nawet nie chodzi o same zdjęcia tylko wspomnienie wspólnych chwil, które spędzaliśmy na ich oglądaniu. Dokładnie pamiętam jak siedziałam w ich jadalni, przy dużym stole trzymając jakąś fotografie a dziadek i babcia stali nade mną pochyleni i tak uroczo sprzeczali się gdzie to zdjęcie było wykonane, kiedy i kto to w ogóle jest :).
środa, 4 marca 2015
poniedziałek, 2 marca 2015
Ulotne chwile.
Są takie momenty w życiu każdego z nas, które chcemy zatrzymać lub zapamiętać. Niestety czas jest nieubłagany i pewne wspomnienia zaczynają się zacierać, robić niewyraźne. Co więc możemy zrobić by zatrzymać ważne chwile? Najlepszym sposobem jest fotografia. Trzeba jednak zainwestować w sprzęt, niekoniecznie jakiś z najwyższej półki i trochę poczytać.
Jak robić dobre zdjęcia? Tak by zatrzymać na zdjęciach emocje, które towarzyszyły tym wspaniałym chwilom? To bardzo istotne pytanie, które wiele osób nurtuje. Wiele osób popełnia bardzo duży błąd, a mianowicie nie czyta instrukcji obsługi swojego aparatu. Każdy uważa, że przecież metoda prób i błędów jest najlepsza. To podstawowy błąd, ponieważ w instrukcji znajdują się informacje o których często nie mamy pojęcia.
Przykładem jest, to że każdy z nas wie, że w aparacie jest automatyczny tryb robienia zdjęć i ma racje, ale nie każdy wie do czego ten tryb nadaje się najlepiej, kiedy powinno się go stosować i w jakich warunkach pogodowych może się sprawdzić. Większość nowych użytkowników aparatów stosuje tryb automatyczny do wszystkiego co jest ogromnym błędem. Tryb manualny stosujemy rzadko, ze strachu a właśnie w instrukcji obsługi aparatu są informacje, co można zmieniać, i jaki to efekt wywołuje.
Innym dużym błędem są zdjęcia pozowane, które nie wyrażają nić. Stawiamy dziecko na tle huśtawki i każemy się uśmiechać - takie zdjęcie nie wyraża nic. Lepiej rozhuśtać dziecko na huśtawce i poczekać na naturalny uśmiech, wykonać serię zdjęć, wybrać najlepsze zdjęcie, wykadrować i gotowe!! Oglądając później takie zdjęcie wręcz słychać śmiech naszego dziecka.
Jeżeli chodzi o imprezy typu ślub, rocznice czy spotkania rodzinne, polecam zatrudnić fotografa profesjonalistę. Chodzi o to, że taka osoba jest całkowicie obiektywna. Nie pała do nikogo z gości naszej imprezy sympatią ani też antypatią, dlatego zdjęcia fotografa ślubnego, który będzie towarzyszył nam przez cały dzień będą doskonałą pamiątką z tak istotnych momentów.
W następnym poście, zamieszczę kilka innych cennych wskazówek.
Jak robić dobre zdjęcia? Tak by zatrzymać na zdjęciach emocje, które towarzyszyły tym wspaniałym chwilom? To bardzo istotne pytanie, które wiele osób nurtuje. Wiele osób popełnia bardzo duży błąd, a mianowicie nie czyta instrukcji obsługi swojego aparatu. Każdy uważa, że przecież metoda prób i błędów jest najlepsza. To podstawowy błąd, ponieważ w instrukcji znajdują się informacje o których często nie mamy pojęcia.
Przykładem jest, to że każdy z nas wie, że w aparacie jest automatyczny tryb robienia zdjęć i ma racje, ale nie każdy wie do czego ten tryb nadaje się najlepiej, kiedy powinno się go stosować i w jakich warunkach pogodowych może się sprawdzić. Większość nowych użytkowników aparatów stosuje tryb automatyczny do wszystkiego co jest ogromnym błędem. Tryb manualny stosujemy rzadko, ze strachu a właśnie w instrukcji obsługi aparatu są informacje, co można zmieniać, i jaki to efekt wywołuje.
Innym dużym błędem są zdjęcia pozowane, które nie wyrażają nić. Stawiamy dziecko na tle huśtawki i każemy się uśmiechać - takie zdjęcie nie wyraża nic. Lepiej rozhuśtać dziecko na huśtawce i poczekać na naturalny uśmiech, wykonać serię zdjęć, wybrać najlepsze zdjęcie, wykadrować i gotowe!! Oglądając później takie zdjęcie wręcz słychać śmiech naszego dziecka.
Jeżeli chodzi o imprezy typu ślub, rocznice czy spotkania rodzinne, polecam zatrudnić fotografa profesjonalistę. Chodzi o to, że taka osoba jest całkowicie obiektywna. Nie pała do nikogo z gości naszej imprezy sympatią ani też antypatią, dlatego zdjęcia fotografa ślubnego, który będzie towarzyszył nam przez cały dzień będą doskonałą pamiątką z tak istotnych momentów.
W następnym poście, zamieszczę kilka innych cennych wskazówek.
Subskrybuj:
Posty (Atom)